PKP Wrocław Zakrzów

Aromat petarda, w smaku wyczuwam taką lekko estrowe nutę ale poza tym piknie tropikalno-cytrusowo. Jest I jakiś ananas, ale też pomelo i mandarynka. Dyskontowe złoto prawie xD

Picie Moczybrody można nazwać ekstremalnych sportem. Ale tym razem bez konsekwencji. Mimo że aromat mocno taki se to w smaku jest przyjemnie - białe owocki, popcorn, musniecie nafty.

Wszytko ładnie czuć po ogrzaniu. O dziwo ten syrop klonowy z beczek daje mocno, wanilii też w opór. Kokos wyczuwalny ale chyba najgrzeczniejszy. Mogłoby odrobinę mniej grzać ale na ten kaliber daje okejkę.

Ja wiem ze to Dipa ale dość dojrzała ta paleta, lekko landrynkowa. Lepiej pachnie niż smakuje. Po takich tuzach PK spodziewałem się jednak więcej.

Jak nie Pinta bo cebuli praktycznie brak. Jest za to sosnowo-żywicznie, sporo grejpfruta I pomaranczy. Taka lekko staroszkolna paleta ale za to w dobrym wydaniu, bo jest aromatycznie i przyjemnie. Jak na lidlowe to już w ogóle gituwa.

Świeższe lepsze. Więcej co prawda ciemnych owocków ale też bardziej wyczuwalna tą paleta a'la kakao i karmel wymieszane z wanilią. Dalej grzeje pezełyk ale nie jest jakoś wysoce ordynarne. Siedzi elegancko.

W aromacie piekna tropikalno-cytrusowa bomba. W smaku wanilka, ananas, pomarańczki, gujawa ale też trochę cebulka się przejawia po ogrzaniu. Cieszę się że w końcu Amerykanie naśladują nasze polskie trendy. Całość mega kremowa.

Earned the Super Style: IPA - Imperial / Double New England / Hazy (Level 25) badge!

Niby 10 chmieli ale najbardziej wybija się Sabro, and in a good way. Mamy dużo przyjemnego kokosika, jakieś tropikalne owocki i odrobinę zywiczno-ziołowy finisz. Wszystko to fajnie siedz8 i jest przyjemna NEIPOwa faktura. Aromat też zacny.

Earned the Super Style: IPA - New England / Hazy (Level 47) badge!

Nie no, jak na Pintę to prawie cebuli nie ma. Rządzi żywica I jakieś melonowo-gejpfrutowe klimaty, fajne ciało, jest goryczka wyczuwalna. Można pić.

Boozy ale dobrutkie, waniliwo-karmelowo, lekki hint ciemnych owoców, mleczna czekolada I wspaniała beczka pełna miodowo-waniliowych nut ale i jakas tam nutka taniczna wjeżdża. Słodko ale z umiarem. Świetne.

Może i grzeje rurę nieco ale jakie to dobre. Spotkanie brownie ze specialty orzechowa kawką, jakieś nutki kakałkowo-pralinowe Całość słodka ale nie jakiś zamulacz a'la obrzydliwce z corporate ladder. Wspaniałych czasów dożyliśmy ze takie rzeczy w 100M.

E, no, smakuwa. Naprawdę fajne, aksamitne ciało i w końcu ta paleta chmielowa się nie gryzie ze słodami i konceptem. Sa ziòłka (of kors), ale też jakiś grejpfrut, limonka. Ta Zula wprowadza fajne owockowe klimaty. Można? Moszna.

Jak na Lidlowe to przekosa. Typowo kokosik, ale jest tuż gujawa, limonkowe klimaty I nawet muśnięcie winogron w stylu NZ/AUS chmieli. Do tego kremowe, bardzo fajne ciało. Dyskontowe lepsze czasem niż u badylorza.

Może nieco za słodkie ale ten syrop klonowy.. jest go w chuj i nie sposób pomylic z kozieradka. Do tego sprawnie ukryty alkohol (a jest co przykryć), a pod tym miodowo-karmelowa, słodowa baza. Ciało gęste jak trza, bardzo fajny zamulacz.

Full białe wino w smaku - mocno gronowe, do tego czerwono-jabłuszkowe i mineralne na języku. Aromat lekko funky, skórzany. Delikatne, eleganckie, o lekko szampańskich też nutach.

Earned the Johnny Appleseed (Level 9) badge!

Earned the Belgian Holiday (Level 65) badge!

Pinta to najbardziej polski browar bo nawet w piwie z nowozelandzkimi chmielami czuć mocno cebulę. Poza tym płaskie, o mocno przejrzałe palecie. Do wypicia ale bez większej przyjemności.

Jak to mówią na dzielni: mocno koko wjeżdża. Fajnie ze jest całkiem cieliste i nie za słodkie. Duzo kakaowo-czekoladowych tematów, lekko ziemista baza ale nic przykrego. Goryczka w kontrze tez działa na plus.

Smakuwa. Delikatne, pozbawione octu, wiśniowe, pestkowe, lekki taki marmoladowo-ròzany vibe (bardziej aromat), dzikość za to ujarzmiona - nieśmiałe te nuty funky ale ładnie się komponują z owocwymi posmakami.

To czego można się spodziewać: nikły aromat I wytrawne na maxa. Niestety w smaku też się za dużo nie dzieje. Trochę żywicy, jakiś grejpfrut ale ogólnie pusto, nic się tu nie dzieje. Jak nie przepadałem za cold ipami, tak dalej nie przepadam.

Earned the In Lighter Times (Level 8) badge!

Wyraźnie aromatyczne, profil to mieszanka białych owoców i tropików, bardzo przyjemny. Jedynie po ogrzaniu trochę takie oleiste i cierpkie się wydaje w finiszu. Nie psuje to jakoś zabawy mocno ale do ideału jednak brakuje.